Kihon
Kihon to trening technik podstawowych. Gdyby karate ująć jako całość złożyłoby się nań trzy nierozłączne, nawzajem przenikające się elementy: kihon, kata, kumite. Podobnie jak dom buduje się od fundamentów, nie zaś od komina, tak w karate, aby przejść do walki, która jest szczytem umiejętności, trzeba najpierw poznać podstawy. Mówi się, iż sercem karate jest walka, zaś sercem walki kihon, czyli techniki podstawowe.
Na kihon składają się podstawy (dachi), pozycje rak (kamae-te), pchnięcia (tsuki), uderzenia (uchi), bloki (uke), nakrycia (tensho), kopnięcia (keri), techniki obrotowe (kaiten-waza), techniki z wyskoku (tobi-waza), podcięcia (kari), rzuty (nage).
Podstawy i pozycje karate różnią się od tych jakich używamy w życiu codziennym. Są określone przez możliwości jakie zawiera dana technika i sa ściśle uzależnione od jej wymagań. Wiele klasycznych postaw używanych w treningu przeznaczonych jest do budowania siły nóg i dolnych partii ciała. Warto nadmienić, iż większość klasycznych postaw stosowanych w kihon nie nadaje się praktycznie do walki. W kumite używa się tylko postaw najmocniejszych, tych, które zapewniają maksymalna równowagę i pozwalają na szybkie poruszanie się.
Pieść stanowi najważniejsza powierzchnie uderzeniowa w japońskim karate. Wielka wagę należy przykładać do nauki prawidłowego zaciskania pięści. Nieprawidłowo zaciśnięta pieść, grozi uszkodzeniem ręki podczas uderzania w worek czy w walce. Charakterystyczna cecha karate jest używanie nóg, jako środka walki, która jest dużo silniejsza od ramienia. Ogólnie przyjmuje się, iż noga posiada trzy razy większą moc niż ramie. Początkujący tracą często równowagę w trakcie pierwszych kopnięć.
Trzy klucze do jej opanowania to: utrzymanie środka ciężkości w osi ciała, właściwy balans biodrami, wykonywanie kopnięć z dużą szybkością, z jednoczesnym cofnięciem nogi natychmiast po wykonaniu ataku.
Karateka musi troszczyć się o swoje ciało, gdy staje się ono dla niego środkiem walki. A metoda, która zmienia pięści i stopy w środek walki jest właśnie kihon.
Kata
Kata to z góry przygotowane formy demonstrowania ataku, obrony i kontrataku. Mas. Oyama twierdzi, ze aby zrozumieć kata trzeba myśleć o karate jako o swego rodzaju języku. Techniki karate interpretować można jako litery alfabetu, kata będą odpowiednikiem wyrazów i zdań, kumite będzie analogiczna do rozmowy.
Wszystkie style karate, zarówno chińskie, jak i japońskie zawierają kata jako ogólna cześć treningu. W niektórych stylach liczba kata dochodzi do 50 (Shotokan), w niektórych ok. 15 (Kyokushin, Goju-ryu).
Trzeba tu wspomnieć o jednym z głównych motywów stworzenia ćwiczeń formalnych-kata, pozwalających na wykonanie technik w ruchu w pełnej formie i sile. Otóż w karate, w odróżnieniu od judo, tylko niewiele technik może być zademonstrowanych z pełna siłą, bez obawy fizycznego uszkodzenia partnera – kata pozwalają wypełnić ta lukę. W kata ćwiczący zmuszony jest stosować bardzo wiele rożnych postaw i technik, pozwalając na osiągniecie dużego stopnia zaawansowania w wykonywaniu ich i wszechstronności.
W kata ćwiczący powinien opanować elastyczność technik i postaw. Niektóre z ćwiczeń formalnych są proste i krótkie, inne długie i bardziej skomplikowane. Niektóre kata są przeznaczone do ukazywania szybkości inne do podkreślania i ćwiczenia specjalnych metod oddychania.
Trzeba pamiętać, iż kata są wyrazem sztuki karate-do, bez których karate byłoby tylko wydajną metodą walki. Początkowo kata należy ćwiczyć wolno, bez siły, aż do osiągnięcia wzorowej poprawności. Gdy osiągniemy ten stan stopniowo zwiększamy siłę każdej techniki, równocześnie zmniejszając czas wykonywania poszczególnych technik, a tym samym całego kata.
Kata Kyokushinkai mają swoje źródło w dwóch prądach teorii/nauki karate: systemu goju-ryu Chojuna Mijagi (1888-1953) i systemu shotokan Gichina Funakoshi (1868-1958). Te z kolei systemy walki swoje korzenie kata mają w chińskim Kempo, które rozwijały się odmiennie w różnych częściach Chin.
Południowe Chiny były zasadniczo obszarem rzek i pól ryżowych. Podstawowymi typami działalności były tam: wiosłowanie, rybołówstwo, uprawa ryżu, czyli zajęcia sprzyjające rozwojowi silnej górnej części ciała. Bitwy często miały miejsce na miękkiej wiejskiej ziemi, dlatego podstawą było utrzymanie równowagi i zwartości. Dystans walki był niewielki. Stąd sztuka walki miała tendencje do koncentrowania się raczej na stabilności niż mobilności, z twardymi, silnymi ruchami rąk, rozwijającymi się w dół linii Teorii Koła i Punktu. Kata były często dość spokojne i majestatyczne, techniki skupione na rękach i plecach, z ruchami w silnej, niezachwianej postawie zasadniczej. Poważnie były też przestudiowane liczne metody oddychania. Kata Tensho – to dobry przykład kata, na które wpływ wywarł południowy styl kempo.
Wschodnie Chiny to przede wszystkim odkryty obszar równin, który sprzyjał takiemu stylowi życia, gdzie rozwijały się silne biodra i nogi. Ziemia była sucha, a ludzie byli myśliwymi i poruszali się pieszo lub konno.
Kata wschodniego stylu posługiwały się ruchami o szerokim rozmachu, z dużą ilością technik skoków. Dystans walki pomiędzy przeciwnikami był wystarczająco duży. Bloki i uderzenia były proste [po linii prostej] i wydawały się twarde, w porównaniu ze stylami południowymi. Wszystkie one były silne, kiedy wykonywane były umiejętnie. Kata Tsuki-no – to typowy przykład kata wpływów wschodnich.
Na Okinawie głównie rozwijały się trzy style karate Naha-te, Shuri-te i Tomari-te, Style te ćwiczone były w okręgach położonych blisko siebie i stąd więcej je łączy niż dzieli. Na zewnątrz, techniki bardzo się różniły, lecz wydaje się, że było to spowodowane tylko podkreśleniem różnych aspektów tych samych ogólnych zasad karate, które rozdzielały wszystkie trzy style. Często te same kata ćwiczono w różnych szkołach, choć nazwy ich różniły się.
We wczesnych latach, Mas Oyama miał możliwość trenować z mistrzami zarówno Południowego jak i Wschodniego nurtu w Japonii i w Korei. Dlatego Kyokushin to unikalne połączenie obu szkół, co widać w różnorodnych pięknych i silnych kata.
Karateka Kyokushin swobodnie porusza się i w małym i w dużym dystansie. Uderza rękoma wyjątkowo silnie i jest równie wprawny w bliskich chwytach rękoma, jak i w twardych kolistych blokach. W kata Kyokushin można znaleźć wiecznie żywy związek z przeszłymi mistrzami karate i poprzez te kata przedłuża się tradycja klasycznej sztuki karate.
Ze względu na główne źródło wpływów, kata Kyokushin mogą być pogrupowane w następujący sposób:
Południowy wpływ szkoły Naha-te: Sanchin, Tensho, Gaksai-Sho, Geksai Dai, Saiha, Sanchin, Garju, Seipai
Wschodni wpływ szkoły Shuri-te: Tsuki No Kata, Kanku (Kushonku), Susiho (Useishi, Toiushiho).
Wszystkie te kata, z wyjątkiem Yantsu i Garju, można znaleźć w tej czy innej formie w innych podstawowych stylach karate. Garju to kata pod silnym wpływem południowym, zostało stworzone przez Mas Oyamę. Yantsu – to kata, które często znajdujemy w wielu szkołach chińskiego Kempo. W przeszłości kata kyokushin było więcej, głównie kata z Shotokan, ale zostały one zredukowane.
Oyama po przez praktykę i doświadczenie upewnił się, że techniki kata Kyokushin powinny symulować prawdziwą walkę, i kata, które nie mają takiego czystego, praktycznego zastosowania, zostały wyłączone z programu nauczania. Ciekawe jest, że kata ćwiczone przez początkujących wywodzą się ze stylu Shotokan będącego pod wpływami wschodnimi.
1. Funakoshi zajmując się rozwojem karate w Japonii, spotkał się z zadaniem nauczenia ludzi, którzy w ogóle nie znali podstaw sztuki walki. W epoce, gdy kumite jako bezpośrednia walka nie było praktykowane, koniecznie należało opracować lub zmienić kata, które były proste w wykonaniu, ale dobrze służyły przekazywaniu podstaw. W ten sposób Funakoshi stworzył kata Taikyoku i zmienił inne, takie jak Pinian, aby odpowiadały założonym celom. Kata Pinian były stworzone przez Itosu w 1905r. w celu ułatwienia nauczania dzieci, którymi się zajmował w szkole społecznej na Okinawie od 1901r.
2. Mas Oyama wybrał i przeniósł do Kyokushin przede wszystkim cechy kata Goju-ryu. Najprawdopodobniej uznał, że południowo-chińskie teorie dwóch rąk oraz koła i punktu mają pierwszorzędną wagę dla jego karate. Chociaż większość swojej wiedzy na temat koncepcji chińskich sztuk walki Sosai Mas Oyama zdobył w Chinach i Korei, wiedza ta była wzmocniona teoriami Goju, których uczył się pod okiem mistrza So Nei Chu. Wiele zaawansowanych technik Kyokushin wziętych zostało przez Sosai Oyamę z jego wczesnego zgłębiania Południowych chińskich sztuk walki.
KATA POCHODZENIA POŁUDNIOWEGO
Sanchin – „Trzy bitwy”. To kata ma różne interpretacje, na przykład: koordynacja postawy zasadniczej, oddechu i ruchów rękoma, lub zjednoczenie ciała, umysłu i ducha. Sosai Oyama także mówił o koordynacji umysłu, ducha i techniki.
Według Sosai Oyamy są trzy zasady ważne dla opanowania kata:
1. Tempo techniki
2. Punkty siłowego nacisku
3. Kontrola oddechu
One także mogą być uważane za trzy punkty koordynacji w Sanchin. Kata to przywiózł na Okinawę z Chin Kanriu Higanna. Na tym kata oparły swoje nauki szkoły Naha-te. Wydaje się także, że Sanchin wywodzi się jeszcze z czasów Badhidarmy i klasztoru Shaolin.
Tensho – „obracające się dłonie, zmieniające się ręce”. Kata to stworzył Chojun Mijagi jako dopełnienie do Sanchin. Mijagi opracował Tensho po głębokich studiach chińskiego kata Rokkiszu. Sosai Oyama mówił, że jest to najważniejsze ze wszystkich zaawansowanych kata karate.
Geksai-Sho „podbijaj i zdobywaj – młodszy”
Geksai-Dai „podbijaj i zdobywaj – starszy”
Może również oznaczać „zdobywaj szturmem fortecę”. Nie ma szczególnych przyczyn dla stosowania etykiet „starszy” i „młodszy” w przeciwieństwie do „jeden” i „dwa”
Kata Geksai były stworzone przez Mijagi w 1940r. w celu wyuczenia silnych i potężnych ruchów.
Saifa – „maksymalne zniszczenie”. To kata także stworzył Mijagi. Nazwa daje uczucie maksymalnego wyrażenia potencjału przez instrument ciała.
Seienchin – Dwuznaczna nazwa. Często tłumaczona jako „szturm wewnątrz spokoju”. Dosłownie oznacza „atakuj zbuntowaną osadę”, lub „stłum odstępstwo”, w zależności od tego, w jakich znakach chińskich jest napisana. Nazwa ukazuje konieczność prześcignięcia słabości ducha i stłumienie wszelkich pragnień poddania się przy spotkaniu z życiowymi próbami. Należy „stłumić buntujące się serce”.
Garyu – „Opierający się smok”. W filozofii słowo Garyu odnosi się do wielkiego człowieka, który pozostaje w niewiedzy. Kata to zostało stworzone przez Mas Oyamę. Garyu było jego pseudonimem w jego wczesnej działalności w karate. Prawdziwy karateka rozwija w sobie ducha pokory i jak opierający się smok, ma siłę, lecz decyduje się jej nie 'wypuszczać’.
Seipai – „osiemnaście rąk”. Było to jedno z najbardziej rozwiniętych kata w szkołach Naha-te, choć to kata, które znane jest w Kyokushin, tak różne jest od wersji Goju, że można je w ogóle uważać za osobne kata.
KATA POCHODZENIA WSCHODNIEGO
Taikyoku – „pierwsza przyczyna”. Taikyoku kata były stworzone przez Gichina Funakoshi. Sosai Oyama opisuje kata Taikyoku jako podstawę wszystkich kata, którego należy się nauczyć, zanim pójdzie się ścieżką karate.
Pinian – „Spokojny umysł, spokojne bezpieczeństwo”. 5 Kata Pinian zostało stworzonych przez Anko Itosu (instruktora Funakoshi) w 1905r., jako uproszczona wersja przeniesionych z Chin form (włączając kanku), po to, aby uczyć dzieci. 'Oddany trening karate-do przyniesie spokój ducha i ukojenie stanowczego serca’.
Yantsu – Mówi się, że jest to imię chińskiego wojskowego attache na Okinawie w XIX wieku. Czasem tłumaczy się je także jako „zapewnić czystość”, wskazując na to, że każdy powinien codziennie wytężać wszystkie siły w bitwie życia, w celu przezwyciężenia słabości i pozostania czystym w sercu.
Tsuki No Kata. Kata uderzeń pięścią. Kata to uczy pilnować i kierować siłą uderzenia w dowolnym kierunku i różną bronią.
Sushiho – „pięćdziesiąt cztery stopy”. Kata to było jednym z dwóch najbardziej rozwiniętych w szkołach Shuri-te. Poza tym, że prawdopodobnie istnieje liczbowy związek pomiędzy nazwą i liczbą ruchów w pierwotnej formie, liczba 54 związana jest także z filozofią buddyjską.
Kanku – „ujrzyj niebiosa”, „spójrz w niebo”. Początkowo kata to nazywało się „Kushanku”. Mówi się, że nazwa związana jest z chińskim attache wojskowym na Okinawie. Historyczny Kushanku (Guan Kiu), który związany był z wprowadzeniem kata Kanku, przybył na Okinawę w 1756r. Był on ekspertem walki wręcz i zademonstrował swoje zdolności, przebywając na Okinawie. Wydaje się, że kata Kanku do dziś zawiera wiele elementów pierwszych występów Kushanku. Właśnie to kata wybrał Funakoshi do wykonania na pierwszym publicznym pokazie karate-do w Japonii, w 1922r. Kanku to wyższe kata w Kyokushin. Kiedy ręce wykonującego łączą się w otwartej pozycji, patrzy on przez ręce na niebiosa i zastanawia się nad znaczeniem bohaterstwa i waleczności dla człowieka i o nieskończoności nieba – 'Jutro znów wstanie słońce, a z nim przyjdzie nowa nadzieja, jakkolwiek trudnym nie wydawałby się dzień dzisiejszy’.
Chociaż utrzymanie tradycji sprawia, że niezbędne jest surowe zachowywanie dokładności formy, osobiste studium powinno przywieźć do szerokich różnorodnych zmian i wariantów, mających na celu praktyczne zastosowanie kata w realnej walce. Jednakże w kontekście własnych, osobistych poszukiwań tradycja powinna być zachowana. Poszukiwania takie są niezmiernie ważne, jeśli ćwiczący rzeczywiście chce zrozumieć kata. Sosai Mas. Oyama twierdził: „Formy, wykonywane jedynie w celu pokazu, są w karate bezsensowne”. Jak wskazał Sosai, powinniśmy odnosić się do kata jak do liter, w których wyrażają się wnioski i zdania naszego karate.
Do menu
Kumite
Pierwotnie walka w karate była konfrontacja na śmierć i życie, takie bowiem były realia w których karate powstawało i takie, życiowe potrzeby przed nim stawiano. Nie było więc w tej walce żadnych ograniczeń typu strefy wyłączonej z ataku, zakazanych uderzeń czy markowania ciosów i wydaje się to być naturalne, jeżeli zważyć, iż napastnik, przed którym bronił się adept karate musiał być co najmniej skutecznie obezwładniony aby swego ataku dalej nie kontynuował.
Stare sztuki walki pozostały na arenie, lecz w nowej szacie. Z starojapońskiego ju-jitsu powstało judo, z walki samurajskim mieczem ken-jitsu narodziło się kendo, a z karate-jitsu – karate-do. Naczelną myślą przy przepojeniu tych dyscyplin duchem Zen, było stworzenie płaszczyzny sztuki dla praktyki powyższych metod walki. Walka stała się inna. Już nie dewastacja, ale bezpieczeństwo przeciwnika stało się naczelnym motywem przy ustalaniu zasad konfrontacji. W judo pojawiła się mata, w kendo ostra katana została zastąpiona bambusowymi shinai. A karate? Problem pozostaje właściwie otwarty do dnia dzisiejszego.
Rożnie wygląda dziś sytuacja w poszczególnych stylach karate. Albo dopuszcza się atak na głowę i szyje, zakładając jednak, ze uderzenia nie powinny dochodzić do ciała przeciwnika, ale muszą być precyzyjnie zatrzymane przed celem (Shotokan), albo stosuje się ochraniacze na tułów, dopuszczając uderzenia i kopnięcia, a głowę wyłącza się jako celu ataku (Taekwon-do) czy tez ubiera się walczących w plastikowe hełmy, rękawice i protektory, dopuszczając atak na głowę i korpus, ręką i nogą z pełnym kontaktem (Full-contact karate).
A jak wygląda walka w Kyokushin Karate?
Jiyu-kumite (wolna walka) jest najbardziej zaawansowaną forma karate. Twarz, szyja, kręgosłup, genitalia, stawy są wyłączone jako cel ataku. Jest to logiczne, jeśli zważyć, iż w Kyokushin stosuje się – na odpowiednim szczeblu przygotowania – pełny kontakt, bez wykorzystania ochraniaczy.
Istnieje duża różnica miedzy walką Budo Karate a zawodnikami sportowymi. W praktyce okazuje się, ze zawodnik osiągający sukcesy sportowe niekoniecznie musi być dobry w wolnej walce. Nie należy zapominać, ze powinno się dążyć do szczytu umiejętności w karate, którym jest walka Budo Karate, a także doskonałość – pozwalająca na walkę niezależnie od rodzaju przepisów. W swej fizycznej manifestacji karate jest przede wszystkim systemem walki bez broni, a wysoki stopień doskonałości w wolnej walce jest tutaj podstawowym celem. Bez rozwoju tych umiejętności karate staje się zaledwie walką z cieniem lub tańcem. Dokładne zrozumienie podstawowych technik i precyzyjne opanowanie kata, są niezbędne przed przystąpieniem do walki – umożliwiają bowiem doskonałą kontrole ruchów ciała i zachowanie równowagi podczas wykonywania technik. Należy również rozwijać u ćwiczących niezwykle potrzebne zrozumienie zasad timingu (czasowania) i zachowania dystansu oraz kontroli siły, szybkości i dokładności technik. Oto co mówi o jiyu-kumite Masutatsu Oyama:
„Karateka musi zdawać sobie sprawę, ze wchodzi teraz w najtrudniejszą fazę treningu i że musi być zdolnym do skupienia swej uwagi na wielu aspektach – w tym samym czasie. Np. musi być zawsze świadom najbardziej drobiazgowych szczegółów dot. przeciwnika: jego sposobu oddychania, stylu ataku i obrony, jego równowagi, szybkości ruchów i momentów, kiedy jest najbardziej odsłonięty i niezabezpieczony przed ciosem. Oczywiście w tym samym czasie trzeba się koncentrować nad własnym planem obrony i ataku. W Kyokushin Karate dużą wagę przyjmuje się do umiejętności przyjmowania ciosów i zadawania ich z maksymalną siłą , nie przywiązuje się wagi do finezji technicznych wychodząc z poglądu, ze w walce realnej są one nie skuteczne.”
Masutatsu Oyama był praktykiem i pragmatykiem. Styl karate, którego był twórcą, zawiera najlepsze techniki przejęte z innych stylów dalekowschodnich sztuk walki, ale ich interpretacja i sposób wykonania różnił się nieco od pierwowzorów. Nasz mistrz miał niebywałe wyczucie… Od strony sportowej kyokushin ma charakter szybkościowo-siłowy. Tymi dwoma cechami motorycznymi zajmijmy się szerzej.
Siła to sposób oddziaływania między ciałami. W siedemnastym wieku Issak Newton odkrył, że siła zależy od iloczynu masy ciała i przyspieszenia, z jaką ta masa się porusza. Jest to tak zwana druga zasada dynamiki Newtona. Przedstawia ją wzór F=m*a. Przyspieszenie natomiast jest ilorazem przyrostu prędkości do czasu, w którym ten przyrost nastąpił. Przedstawia to wzór a=(Vk – Vp) / t, gdzie Vk oznacza prędkość końcową, Vp – prędkość początkową, zaś t – czas ruchu.
We wszelkiego rodzaju ciosach i kopnięciach prędkość początkowa wynosi zero, więc przyspieszenie jest ilorazem prędkości końcowej do czasu ruchu a=Vk / t. Siła uderzenia będzie miała dużą wartość, jeżeli masa ciała będzie duża lub przyspieszenie osiągnie dużą wartość (prędkość końcowa ruchu). Ideałem jest, jeżeli duża masa porusza się z dużym przyspieszeniem. Jednakże lekki człowiek jest w stanie wywrzeć taką samą siłę jak masywny (F=m*a), a to dlatego, że wprawdzie masę ma małą, ale przyspieszenie może mieć duże. Wynika to z faktu, że to iloczyn masy i przyspieszenia musi być duży!!!
Dość łatwo da się wyjaśnić, dlaczego mistrz Oyama skonstruował techniki w ten sposób, że kopnięcia są „biodrowe”, a uderzenia silnie poparte pracą barku: otóż sama ręka waży około 5 kilogramów, toteż według II zasady dynamiki trzeba by jej nadać rakietowe przyspieszenie, żeby wywarła dużą siłę. Szkoła kyokushin każe zaangażować w uderzenie bark, aby sztucznie zwiększyć masę uderzającą co najmniej kilkakrotnie. W tym wypadku zaangażowana masa wynosi około 25 kilogramów. Podobny wzrost masy uderzeniowej uzyskuje się przez zaangażowanie biodra w kopnięcie.
Wszystkie techniki kyokushin napędzane są przez mięśnie brzucha, które dają dodatkowy impuls energetyczny do przekazania przeciwnikowi. Weszliśmy w pole energetyczne oddziaływań, ale o tym może przy innej okazji.
Nie sposób, mówiąc o sile, nie wspomnieć o ciśnieniu. Jest to iloraz siły i powierzchni, na którą siła oddziaływuje. Krótko – ciśnienie to siła przypadająca na jednostkę powierzchni p=F/s. Wartość tego ułamka jest duża, jeżeli siła jest duża lub powierzchnia jest mała. Oto, dlaczego chleb kroi się nożem, a drewno rąbie siekierą – pole powierzchni ostrza jest niezmiernie małe i wynosi 0,001 cm2, przez co, żeby uzyskać duże ciśnienie, nie trzeba angażować dużej siły. Chleb mogą kroić nawet dzieci.
Jeśli w swoim treningu dojdziemy do momentu, że osiągniemy maksymalną siłę, to dodatkowy efekt destrukcyjny uzyskamy odpowiednio profilując powierzchnie oddziaływania z przeciwnikiem. Wykonajmy proste przeliczenie: załóżmy, że przy wykonaniu techniki ręcznej udało nam się rozpędzić masę 30 kg do prędkości 4 m/s w ciągu sekundy. Uzyskamy wtedy siłę uderzenia 120 N (Niutonów).
Otwarta dłoń ma powierzchnię około 48 cm2 – ciśnienie wynosi 120/48 = 2,5 N/cm2. Akcent na pierwsze dwie kostki pięści zmniejszy nam powierzchnię uderzenia do około 2 cm2, co daje nam 120/2 = 60 N/cm2.
Jak widać z przeliczeń, ciśnienie, w czasie uderzania prawidłowo wykonywanej techniki seiken-tsuki, wzrasta 75 razy.
WNIOSEK: Ćwiczmy kihon.
Poziom energii w przyrodzie jest stały, ale może ona przybierać różne formy, które zmienia w czasie trwania zjawiska. Energia jest gromadzona w ciele człowieka i sztuką jest właściwe jej wykorzystywanie. Kontaktowa walka, jaką preferował Sosai Oyama, polega na przekazaniu przeciwnikowi energii za pomocą siły do punktów witalnych ciała.
Matka natura chciałaby pod względem energetycznym obdarować wszystkich jednakowo, ale dać każdemu jak najmniej. Oznacza to, że w podstawowym stanie energetycznym każdy ma minimalną ilość energii. Kiepskie samopoczucie po otrzymaniu celnego ciosu oznacza, że jesteśmy na wyższym poziomie energetycznym, a powinniśmy być na niższym. Przeanalizujmy techniki kyokushin pod względem energetycznym.
Zasada zachowania energii mówi, że energie mogą się między sobą wymieniać wartościami i zamieniać na pracę. Nieprzypadkowo każdy rodzaj energii oraz praca mają tę samą jednostkę, a mianowicie Joule (Dżul). Czy chcemy czy nie, przyszło nam żyć w polu grawitacyjnym Ziemi. Najbardziej widocznymi formami energii są kinetyczna i potencjalna.
Energia kinetyczna (ruchu) to liczbowo połowa iloczynu masy ciała i kwadratu jego prędkości:
Ek = m v2 / 2
gdzie m – masa ciała, v – prędkość ciała.
„Najważniejsza w kyokushin jest szybkość” Ze wzoru wynika, że aby przekazać przeciwnikowi impuls energetyczny należy dysponować dużą masą lub dużą prędkością.
Jeśli ktoś zna choć w podstawowym stopniu matematykę, to widzi, że dwukrotny wzrost masy da dwa razy większą energię kinetyczną natomiast dwukrotny wzrost prędkości zwiększy tę energię aż czterokrotnie.
Na dowód krótkie przeliczenie: pięciokilogramowe ramię uderzające z prędkością 2 m/s daje impuls energetyczny o wartości (5×22)/2 = 20 J.
a) wzrost masy do 10 kg da energię uderzenia (10×4)/2 = 20 J
b) wzrost prędkości do 4 m/s niesie energię (5×42)/2 = 40 J.
Różnica między wzrostami energii jest widoczna gołym okiem. Zyski energetyczne przy wzroście prędkości są tak duże, że warto zainwestować w trening cechy motorycznej jaką jest szybkość. Przy czym nie wolno nam zapominać o treningu siłowym. Ideałem jest duża masa zaangażowana w uderzenie poruszające się z pokaźnymi prędkościami. Energia potencjalna to iloczyn masy ciała, przyspieszenia grawitacyjnego i wysokości nad poziomem uznawanym za zerowy.
Ep = m g h
gdzie m – masa, g – przyspieszenie grawitacyjne, h – wysokość nad ziemią.
Na wartość przyspieszenia niestety nie mamy wpływu, bo jest ono stałe i wynosi na naszej szerokości geograficznej 9,81 m/s2, ale na masę i wysokość mamy wpływ. Energia potencjalna bardzo chętnie zamienia się na kinetyczną. Kierując się zasadą ergonomii powinniśmy przy każdej wykonywanej czynności zmęczyć się jak najmniej. Przy kopnięciach i uderzeniach podobnie: trzymane wysoko w pozycji walki ręce mają sporą energię potencjalną i w czasie uderzeń w niższe strefy do naszej własnej energii dołącza się dodatkowa energia potencjalna, która zamienia się ku naszej uciesze w kinetyczną.
Trzymane nisko ręce przy wyprowadzaniu ciosów muszą pokonać przyciąganie grawitacyjne, przez co energia uderzeń jest mniejsza od zamierzonej.
I tu nasz Oyama wykazał się intuicją. Skonstruował pozycję walki zapewniającą wszechstronną obronę, ale i poprawną pod względem energetycznym. Nasz styl łatwo odróżnić od innych oglądając kihon: wysoko podciągnięta i mocno cofnięta ręka pasywna przy technikach ręcznych ułatwia pracę barków, ale powoduje też, że do głowy przeciwnika nie jest daleko, a przy ciosach na inne strefy siła grawitacji nam pomaga.
Kończę zdaniem naszego mistrza: „Ucz się i ciągle ćwicz”.
mgr Bolesław Kossakowski
Do menu
Zadaniem treningu karate Kyokushin nie jest jedynie nauka samoobrony, nie jest jedynie stać się silniejszym, nie jest jedynie przekonać się , kto uderzy lub kopnie mocniej, nie jest jedynie sprawdzić , który z uczniów najlepiej wykona kata, nie jest jedynie wykształcić full-kontaktowych zawodników nokautujących swoich przeciwników. Trening karate Kyokushin ma na celu dać każdemu z uczniów możliwość rozwoju, to znaczy sprawić, aby uczeń , który opuszcza dojo był bardzie wartościowym człowiekiem, niż kiedy do niego wszedł, lepszym psychicznie, umysłowo i duchowo. Chcę powiedzieć , że powinni nie tylko stać się dobrymi karateka , lecz również dobrymi ludźmi. Dyscyplina , ciężka praca, koncentracja i szacunek okazywany w dojo powinny stać się prawdziwą naturą ucznia. Stosowanie tych samych regół w życiu codziennym jest zadaniem treningu karate Kyokushin.
Niektórzy ludzie koncentrują się na „górkach”, inni na „dołkach”. Ci , którzy żyją w dolinach często użalają się nad sobą myśląc „jestem kupą nieszczęścia”. Pozwalają , aby każdy ból mięśni lub katar powstrzymał ich od pójścia do pracy, wypełnienia obowiązków, udania się na trening. Wielu ludzi żyje ponad stan. Wiele ludzi pozwala , aby zegar czy kalendarz rządziły ich czasem. Ludzie , którzy zaliczają się do tych kategorii są stale nieszczęśliwi , stale niezadowoleni. Narzekają na szefa i pracę. Wydają się cierpieć na jakieś choroby , czy przypadłości. Kiedy mówią o swoim małżonku lub partnerze a czynią to rzadko , mówią o nim negatywnie. Ci ludzie pozwalają aby inne rzeczy , inni ludzie rządzili nimi zamiast wziąć swoje własne życie w swoje ręce. Mają negatywne nastawienie i często doznają porażek. Są przeciwieństwem tych, którzy skupiają się na górkach- dobrych stronach życia.
Działacze są przykładem pewności siebie , sprawują kontrolę i są zadowoleni. Powodem takiego nastawienia jest to , że trzymają życie w swoich rękach. Może nie zawsze , nie całkowicie są usatysfakcjonowani swoim życiem , ale nie pozwalają aby niezadowolenie odciągnęło ich od zajęć. Śmiało wytyczają swoje cele i zawsze szukają okazji , dzięki której mogliby się rozwinąć. Ludzie ci rzadko opuszczają pracę , szkołę lub trening w dojo. Rozumieją ,że redukowanie lub eliminowanie stresu jest konieczne dla dobrego samopoczucia. Często mówią o swoich partnerach i wspólnie spędzanym czasie , rzadko też widuje się jedno bez drugiego , ponieważ ich związek jest udany i czują się w nim dobrze. Takie jednostki żyją zgodnie ze stanem posiadania. Rzadko chwalą się dobrami materialnymi, nie potrzebują też symboli statusu społecznego. Co i rusz wytyczają sobie nowe cele, które konsekwentnie realizują. Mają pozytywne nastawienie do życia i odnoszą sukcesy.
Do menu
Temashiwari, sztuka łamania
drewna,cegieł,dachówek,kamieni pięścią i gołą stopą nie jest
celem karate, lecz służy jako sprawdzian progresji wiedzy i techniki.
Temashiwari pozwala ćwiczącemu na całkowite wyładowanie energii
na martwym obiekcie i ci,którzy opanowali doskonale sztukę karate
Kyokushin osiągają na tym polu duże sukcesy.
Wymaga nadzwyczajnej
równowagi psychicznej, koncentracji i spokoju. Zdumiewająco wiele
osób uważa ,że karate i temashiwari to jedno i to samo. To
błędne rozumowanie. Temashiwari jest jedynie częścią,a nie całym
karate,jest metodą ćwiczeń pomocnych,przy zbliżeniu się do prawdziwej
sztuki karate Kyokushin.
Temashiwari posiada
wartość ekspresyjną przy demonstrowaniu karate szerokiej publiszności.
Wykonywanie technik temashiwari jest sprawą zasadniczą dla praktykowania
samego karate,gdyż techniki są niezbędne dla dopracowania form podstawowych,
a dzięki nim możemy ocenić prawdziwą wartość karateka.
Kluczem tych technik
jest zdolność koncentracji i skupienia wszystkich sił w jednym momencie,w
jednej setnej części sekundy kontaktu z łamanym przedmiotem. Jeżeli
sportowcowi brak pewności siebie próby łamania kończą się w dziewięciu
przypadkach na dziesięć niepowodzeniem. Sukces gwarantuje jedynie
perfekcja techniczna i pewność siebie. Temashiwari jest więc istotnym
elementem treningu na poziomie mistrzowskim.
Do menu
Podczas gdy Mas Oyama nie jest już dłużej obecny z nami ciałem, jego filozofia zbierana przez całe życie dzięki osobistym doświadczeniom w Budo, pozostaje jako cenna spuścizna tego stulecia – największego wojowniczego artysty.
Mas Oyama i karate
Byłem zajęty wieloma organizacyjnymi sprawami. wliczając w to niezliczone podróże za morze, ale jestem bardzo szczęśliwy, iż jestem w stanie ćwiczyć z nowo napływającymi uczniami. W ten sposób jestem w stanie wypełnić jeden z moich najważniejszych obowiązków wobec was.
Nowi uczniowie poświęcają wszystko aby być tutaj. Nie tylko są oni niepewni swojego karate, ale także są zupełnie zagubieni w nowym środowisku jakim jest dojo. Ci młodzi chłopcy bezradni jak nowo narodzone dzieci ćwiczą wytrwale przez sześć miesięcy, potem jeden rok. Po dwóch latach ciężkich treningów stają się coraz zdolniejsi. Pod koniec trzeciego roku ogromnych wysiłków stają się solidni, wytrzymali, ostatecznie stają się młodymi mężczyznami. Dla mnie nie ma większej radości niż ta. Nie ma większej przyjemności w tym aby być w stanie nauczyć i wykształcić młodych mężczyzn takich jak oni.
Jak dalece to możliwe nie chcę nic poza moimi treningami i nauczaniem karate. Obecnie ograniczam treningi z młodymi lwami (uchi-deshi) i z klasą czarnych pasów do jednego dnia w tygodniu. Chociaż i to nie jest dokładnie sprecyzowane z powodu innych naglących spraw i obowiązków, ale jak tylko mogę staram się być tam i nauczać.
Wielu ludzi mówi: “Sosai, masz siedemdziesiąt lat. Dlaczego nie zostawisz nauczania komuś innemu?”. Moja odpowiedź jest prosta: “Nie, jeśli zabierzecie mi moje karate to Co mi zostanie? Trenowałem na drodze karate przez ponad pół wieku. I nie umiem nic innego. chcę pozostać aktywnym w nauczaniu sztuki karate aż do śmierci. Jeśli to możliwe nie chciałbym umrzeć leżąc w łóżku, ale zaabsorbowany treningiem, na podłodze dojo jak wytrwały, stary dąb niechętny do rozsypania się. To jest moja największa aspiracja.”
Od momentu kiedy już zaczynałem rozumować do dziś dnia, nawet w wieku siedemdziesięciu lat, żyję życiem karate. Do dnia kiedy umrę nie chcę być nigdy odłączony od mojego dogi. Nigdy nie chcę przerwać moich wysiłków na treningu w dojo.
Trwające całe życie, niekończące się poszukiwania drogi – tak doczesny człowiek widzi karate. Ale będąc przenikliwym w badaniach nad prawdziwym znaczeniem Budo jestem zdecydowany wycisnąć naprawdę ostatnią kroplę wysiłku z tego ciała, wtedy mogę kontynuować bezustanne badanie doskonałości na drodze wojennej. Nawet dzisiaj mając siedemdziesiąt lat to gorące pragnienie kontynuowania zdecydowanie rośnie w moim sercu.
W karate Shugyo
Nieustanna pogoń za mistrzostwem poprzez trenowanie karate
„Czy nie uważasz, że mógłbyś rozwinąć tak swoje możliwości aby uderzeniem pięścią zrobić dziurę w worku? Urwać róg bykowi pojedynczym uderzeniem? Zmiażdżyć kopyto konia jednym szybkim kopnięciem? Jeśli posiadłeś taki rodzaj siły wyjdziesz zwycięsko z każdej próby.
Przezwyciężenie szalejącego byka w bitwie nie jest przeznaczone wyłącznie Mas Oyamie. Ty także możesz to zrobić. Jeśli jesteś chętny zaryzykować, postawić na to swoje życie, mógłbyś tego dokonać bez doznania niepowodzenia. Ale nie koncentrujesz swoich wysiłków wystarczająco. Twoje energie są rozproszone w pogoni za dobrobytem i miłością a tylko trochę trenujesz karate. To jest właśnie przyczyna dlaczego nie wykorzystujesz całego swojego potencjału. Zawsze myślisz o czymś jeszcze więc cokolwiek robisz twoje wysiłki nie są kompletne. Jeszcze z tak rozproszonymi myślami nigdy nie zostaniesz mistrzem niczego. Co do tego jestem pewien. Nie pieniądze, nie kobiety i nie słowa ani żadne inne rozrywki. Postaw swoje życie na mistrzostwo w karate, a staniesz się silny i uduchowiony.
Miyamoto Musashi powiedział tak: ”Zapomnij o sobie i to “sobie” będzie żyło”. To jest duch drogi walki. Zaprzecz sobie i trenuj pochłaniając ryzyko istniejące w twoich wysiłkach. Zaprzeczenie siebie jest właśnie jego powrotem. To jest ten duch, w którym chcę abyście ćwiczyli.
Czy mogę stać się silnym pomimo bycia małym
Po pierwsze powiem, że bez względu na okoliczności, wysiłek jest ważny. Kenji Midori i Skokei Matsui trenowali intensywniej niż inni i stali się mistrzami świata. Oni pokonali swoje słabości poprzez coraz cięższe treningi, dzień po dniu, rok po roku. Oczywiście są ludzie, którzy mają to coś skąd bierze się wytrwałość do pokonywania tych słabości i są ludzie, którzy tego nie posiadają. Ale jeśli robisz konsekwentny wysiłek, ostatecznie będziesz silniejszy w każdy sposób. To jest uniwersalna prawda.
Podczas gdy są tacy w karate, którzy posiadają naturalną skłonność do twardego treningu, są także niezliczeni ludzie, którzy stali się silni bez takiego daru. Ludzie, którzy maja szczęście posiadać tę naturalną skłonność są jedni na milion. Każdy bez wyjątków ma jakieś wady do ukrycia. Niektórzy jak ty są niscy. Są tacy, którzy narzekają na swoje krótkie nogi albo słaby wzrok, albo też bywają sztywni (mało elastyczni). Inni z kolei są szczupli, drudzy otyli. Niektórzy cierpią z powodu krótkich rąk, inni znów są słabi i taką listę można by ciągnąc dalej. Jednak, pomimo tych przeszkód ludzie zajmują się karate pragnąc stać się silnymi i zdrowymi. Zaopatrzeni w pragnienia pokonania swoich słabości i wkładając dostateczny wysiłek w twardy trening stają się stopniowo do tego zdolni. To jest znaczenie karate Shugyo, pogoń za mistrzostwem w prawdziwym Budo karate. „Jestem za niski”, „Moje nogi są zbyt krótkie”, „Mój wzrok nie zbyt dobry”… Wszystkie te lamenty na świecie nad własnymi wadami nie robią żadnej różnicy. To właśnie miejsce, którego celem jest pomoc ludziom przezwyciężyć swoje słabości i stać się zręcznym poprzez przykładny wysiłek, jest znane jako miejsce drogi Dojo. To dzięki zwyczajnym zastosowaniom tych przykładnych wysiłków stopniowo staje się silnym. Pragnienie przezwyciężenia własnych słabostek przeobraża te słabości w siłę. Tak jak powiedziałem, to jest znaczenie karate Shugyo. To czy posiadasz zapał, wytrwałość i jesteś zdecydowany na to, ja nie wiem. I prawdopodobnie nie jesteś świadom czy masz inną siłą. Pamiętaj zawsze, ze prawdziwym znaczeniem Budo jest miękkie przeobrazić w twarde, małe w duże. Chcę widzieć jak robisz wysiłek i stajesz się zdolny do tego.
Dążenie do doskonałego ciosu, pewnej śmierci
Wracając do sprawy dotyczącej dążenia do zrealizowania marzenia o tej doskonałości: Każdy karateka w pewnym momencie miał aspiracje obciąć szyjkę butelki gołą ręką. Marzę o zdolności złamania bykowi rogu przy pomocy pojedynczego ciosu ręką-nożem. Każdodniowy trening jest podejmowaniem tego zadania. Nie wiem, ale być może ja pierwszy zainspirowałem was do poszukiwania tego ideału, ponieważ ja jako pierwszy zamieniłem marzenia w rzeczywistość. Natomiast skrywanie w sobie tego marzenia jest rozdzierającym serce nieszczęściem. Droga ta jest pełna nieznanych męczarni. Wątpię czy mógłbym mówić o tych duchowych rozterkach bez łzy w oku. Czy jest możliwe najmniejsze nawet osiągnięcie będące rzeczywiście warte zachodu bez łez i trudu? Jest pewna wewnętrzna właściwość konieczna do zobaczenia tych marzeń. Bez wątpienia najważniejszą cechą jest nieliczenie się z trudnościami, nieliczenie się z przeszkodami, które stoją ci na drodze, musisz posiąść twardego, nieugiętego ducha i potężną siłę żeby nigdy nie cofać się przed niepowodzeniami. Według powszechnej opinii łatwiej powiedzieć niż zrobić. Ale działanie zwalczy każde trudności. Wątpię czy jest więcej niż garstka ludzi na milion, która posiada konieczny hart ducha. Czy ty to masz? Uderzysz jak gdyby pomścić gorzką śmierć swoich rodziców? Rezygnując ze wszystkiego dla skoncentrowania wysiłku żeby osiągnąć swój cel. Zapomnij o świecie. Porzuć pragnienia o dobrobycie, które są przywarami młodości, dla ukochania jednego. Przezwycięż skłonność do odpoczynku jak zwykły człowiek. Złagodź apetyt na rozkosze świata i wygody. Czy możesz zrobić takie postanowienie? Nawet jeśli tak to czy masz to co pozwala przeprowadzić to do końca? Czy możesz utrzymać pasję i taką intensywność rok po roku?
Kyokushin Karate: blisko XXI wieku
Rasowe i religijne napięcia rozpowszechnione w dzisiejszym świecie przyczyniają się do pogłębiania istoty tych spraw. My w Kyokushin podtrzymujemy słuszność pójścia drogą, w której nie znane są uprzedzenia. Budujemy najprostszą drogę do celu przeznaczoną dla wszystkich, nie ograniczoną żadną barierą, przez którą tą drogą trzeba najpierw przejść. Wszyscy, którzy chcą podążyć tą drogą mogą to zrobić bez dyskryminacji tu nie ma miejsca na różnice rasowe, religijne rozbieżności, ideologiczne kłótnie albo podziały narodowe. Dla tych, którzy chcą podążać tą drogą zrobiliśmy ją wystarczająco szeroką aby was pomieścić. Jeśli wszyscy trenują i walczą razem, udziela im się ten sam duch – pot i ból – wkrótce wczuje się w trud innych i będzie się stopniowo rozwijał. Ten duch rośnie tak silnie żeby przezwyciężyć wszystkie narodowe, rasowe i religijne zajadłości poprzez sens powszechnego braterstwa i koleżeństwa. Arabowie i Izraelici mogą zawzięcie przeciwstawiać się sobie. Ale kiedy trenuję razem karate z innymi uczniami równymi siłą to zawzięcie to jest przezwyciężane. To nic niezwykłego widzieć takich ludzi, którzy będąc nawet śmiertelnymi wrogami inspirują jeden drugiego w kontynuowaniu pogoni za mistrzostwem w karate. To jest jedna z najpiękniejszych przesłanek karate Kyokushin. W rzeczywistości jest to jedna z najgłówniejszych przyczyn, że karate Kyokushin kontynuuje rozwój i rozszerza się na cały świat. Wierzę, że w duchu Kyokushin można odnaleźć substancję potrzebną do zharmonizowania świata w XXI wieku. Istotą Kyokushin jest rozwijanie chęci do pokoju na całym świecie, wierzę, że kontynuowanie jej pomoże. Jako że wstępujemy w XXI wiek jestem pewien, że wartość czegoś nawet stosunkowo tak małego jak obecność karate w świecie, będzie kontynuować rozwój – utrzymujemy wiarę w tę ideę.
Na czym polega różnica Budo
Sosai wypowiedział się następująco na spotkaniu Europejskiej Kyokushinkai-kan kiedy to odmówił rozpatrzenia na nowo wydalenia i usunięcia Andi Huga: Bardzo lubię zawodników takich jak Andi. Jego olbrzymi duch walki, techniczna doskonałość, pasja do karate – z całym szacunkiem jest on jednym z najznakomitszych spośród wszystkich zawodników Kyokushin karate. Pokładałem największe oczekiwania i nadzieje w Andim. Kilka lat temu Andi przybył do Japonii. Zaprosiłem go na lunch. Wywarł wrażenie wielce spokojnego i niezwykle dobrze ułożonego młodego człowieka. Ten sam Andi uczestniczył w turniejowym pokazie karate i rozumiem, że chciał to kontynuować. Nasza organizacja ma reguły i fundamenty. W głębi serca nie chciałem nic więcej jak tylko wybaczyć Andiemu i uczynić tak aby jego działanie przyniosło mniejsze konsekwencje. Na nieszczęście posunął się za daleko. To było niezwykle trudne dla mnie odłożyć na bok moje osobiste uczucia do niego, ale nie miałem żadnej innej alternatywy jak tylko wyrzucić go. Otrzymałem od Międzynarodowej Organizacji Karate rozkaz unieważnienia tej decyzji. Było mi bardzo przykro, nie miałem żadnej alternatywy, ale stanowczo sprzeciwiłem się temu rozkazowi. Organizacja Kyokushin karate jest jedyna w swoim rodzaju. To jest istotne, że szanujemy wartości, które tworzą nasze Budo karate.
W oczekiwaniach młodzieńczej siły / wytrwałości
Jaka jest przyczyna rozkładu w byłym ZSRR i w państwach Wschodniego Bloku? Wierzę, że stało się to ponieważ zlekceważyli siłę i opinie młodych ludzi. Niezadowolenie wynikające z ignorancji młodzieży zapoczątkowało narodziny niepokoju i urosło do raptownej furii. Oni przesadzili ze sztywną, starą, polityczną ochroną. Patrząc na historię Japonii pokazuje ona podobny stan rzeczy przy przewrocie Neiji w IX wieku. Można też zaobserwować analogię w bardziej współczesnych czasach w Japonii związaną z przeniesieniem odłamu Hosokawa z siedziby sił w Japońskiej Liberalno – Demokratycznej Partii. Podłoże niezadowolenia takie jak to, może dalej przybierać na siłę przez wiele dziesięcioleci tak, że nawet siła, która uprzednio była przyczyną dumy jej surowej struktury, mogłaby upaść w pojedynczym tchnieniu. Siła, która mogłaby spowodować takie zjawisko to siła młodych ludzi. To jest właśnie ten rodzaj siły, który ostatecznie zmienił bieg historii. W Kyokushin karate czołowe miejsca w całych japońskich mistrzostwach zajęte są przez wojowników z całego regionu Tokyo. Wojownicy z regionalnych dojo pokonują trudności aby awansować do górnych poziomów. Jako wynik ich niezdolności do awansowania do finałów japońskiego turnieju, mam przeczucie, że wojownicy z regionalnych sekcji stają się być zadowoleni ze swoich sukcesów na regionalnym poziomie. Ale nie chcą żebyś był jak duża ryba w małym stawie. Chcą zobaczyć was jak z ogromną ochotą przechodzicie przez całą drogę aż na wierzchołek, nawet na szczyt Mistrzostw Świata. To jest duch Kyokushin.
Zawsze lubię mówić: ”Przybądźcie próby i wyzwania, przybądźcie wielkie fale życia, na które jestem gotowy!” Jako że zbliżamy się do XXI wieku, Kyokushin karate robi ogromny postęp. Nie tylko w Japonii ale na całym świecie, gorąco wierzę, że przeżywamy ożywienie w zainteresowaniu Kyokushin karate jak nigdy przedtem. Moc, która może to urzeczywistnić jest w sile i energii młodych ludzi. Tylko w małych stawach powstają małe fale. Ale Kyokushin karate z dwunastoma milionami członków z ponad stu trzydziestu krajów daleka jest od małego stawu. Raczej jest to wielki ocean. I jak na każdy duży ocean przystało, nie będzie wątpliwości co do dużych fal. Siła ludzi młodych powinna przyjmować wyzwania dużych fal. Wywołaj chmury i deszcz a z rozkiełznaną energią możesz wspiąć się na grzbiet tych fal nawet do samego nieba.
Imponująca mniejszość
Przez długi czas podkreślałem, że karate to Budo i skoro Budo zostało odłączone od karate to nie jest to nic więcej jak sport karate, pokaz karate albo nawet pomysł trenowania karate jedynie żeby być modnym. W Japonii pokaz karate stał się bardziej rozpowszechniony. Jeden szczególny dział mass mediów robi dużo hałasu o tym próbując wypromować wyobrażenie, że ten pokaz karate jest tego dowodem. Oni przypuszczają, że ten trend rozwinie się do największych rozmiarów w XXI wieku. Co robi Kyokushin? Osobiście zawsze wybierałem drogę godnej podziwu mniejszości niż marną większość. To jest bardzo ważna reguła, z którą żyję. Co do tego jestem pewien: nie wybiorę łatwej drogi. Karate, które wyzbyło się Budo nie ma swojej istoty. To nie jest nic więcej jak barbarzyńska technika walki lub reklamowane narzędzie w celu uzyskania korzyści. Bez względu na to jak staje się to popularne, to nie ma sensu.
Pogoń za siłą – ręczne pranie swojego kimona
Piorę swoje dogi ręcznie. Nie proszę moich studentów ani mojej żony albo pomocy domowej żeby wyprano je dla mnie – zawsze robię to sam, własnymi rękami. Twoje kimono jest twoim życiem. Jeśli weźmiesz swoich młodszych uczniów lub swoją żonę aby ci je uprali to myślę, że będzie lepiej jeśli przestaniesz trenować. To jest twoje kimono – więc je pierz. Nie pomyliłeś się to jest męczące. W moim wieku pranie przeze mnie mojego gi pochłania mi ogromną energię. Oczywiście nigdy nie używam pralki – piorę moje kimono własnymi rękami. To jest inne oblicze twojego treningu, inne oblicze twojego dążenia do doskonałości tą drogą. Często myślę, że kiedy dojdę do wniosku, ze już nie jestem w stanie dłużej prać mojego kimona to będzie koniec – nie będę nadawał się stać dłużej wśród innych na podłodze dojo. W przeszłości prałem moje kimono, następnie wykręcałem z całej siły żeby wycisnąć wodę. Pomyślałem: ”Jeżeli tylko mógłbym rozwinąć siłę tak żeby rozedrzeć moje kimono na strzępy za jednym wykręceniem.” Mogłem wycisnąć każdą kroplę siłą pozostałą we mnie. W rzeczywistości nigdy nie rozdarłem mojego kimona tym sposobem, ale pomimo tego stale wierzyłem, że mogę rozwinąć ogromną siłę poprzez próby. Pomyślałem: ”Gdybym tylko posiadł moc i silę żeby być w stanie to zrobić”. Na tym moje marzenia zakończyły się będąc niczym więcej niż tylko fantazją, ale dzięki młodości prałem kimono z myślą, że było to podstawową częścią mojego treningu.
Postanowienie stania się najsilniejszym
W odpowiedzi na pytanie dlaczego chce się być najsilniejszym człowiekiem na ziemi, Sosai odpowiedział: Na moje postanowienie zostania najsilniejszym karateką na świecie, jak mi się zdaje, wywarło wpływ środowisko i wykształcenie kiedy byłem jeszcze dzieckiem. Zdecydowanie wierzę, że człowiek jest kowalem własnego losu. Nie żałuję podążania tą drogą. Pragnienie stania się silnym nie jest tylko bezpodstawnym marzeniem, to jest człowieczy instynkt. Zanim zapytasz: ”Jaki jest cel chęci zostania silnym?” Myślę, że powinieneś zapytać siebie samego: ”Czy będę miał satysfakcję z tego, że zawsze będę słaby?” Jeśli kiedykolwiek przyszło ci na myśl, że trenowanie aby wzmocnić silę po prostu góruje i zeruje na słabościach, to jeśli naprawdę trenowałeś Kyokushin karate poważnie, będziesz znał prawdziwą odpowiedź natychmiast. Droga Kyokushin istnieje dla ludzi, którzy kroczą drogą sprawiedliwości tak że wkrótce znikną wszelkie egoistyczne myśli.
Co to jest karate Shugyo?
Wspinanie się po schodach pojedynczymi krokami
Jestem pewien, że jest dużo ludzi, którzy rozwijają się dzięki wysiłkom od kiedy przystąpili do Kyokushin. Nie ma wątpliwości, że są ludzie, którzy stawiają sobie za wysoką poprzeczkę i w bezsenną noc rozmyślają czy nie zaniechać owego zamiaru. Proszę, wyświadcz mi przysługę: włożyłeś wysiłek żeby przyłączyć się do Kyokushin, więc nie poddawaj się. Kontynuuj pogoń za mistrzostwem, drogą Kyokushin. Raz, kiedy przechodziłem okres radykalnych zmian – Tokoh Kon – mnich, który stał się znanym nowelistą powiedział do mnie: ”Oyama Shihan, nie byłoby mądrzej nie spieszyć się? Iść powoli. To jest niepomyślne w czasie kiedy człowiek rośnie”. Więc nie spiesz się. Kontynuuj drogę karate pewnym i mocnym krokiem. Nie ma potrzeby być niecierpliwym. Nie ma absolutnej potrzeby spieszyć się. Kontynuuj wspinanie się po schodach pojedynczymi krokami, rozważnie i z celem. Kontynuuj to tak jak wytrwały maratończyk, a nie jak sprinter.
Ciąg dalszy wątpliwości dotyczących mistrzostwa siły/mocy
Byłem mniej więcej w waszym wieku kiedy otrzymałem mój shodan. Byłem w tym czasie niewiarygodnie silny. Posiadłem niesamowitą szybkość i byłem niezwykle silny – nawet moi sempai nie mogli mi dorównać. Mogłem ich wszystkich zniszczyć za jednym zamachem bez żadnych kłopotów. Raz mój sensei zapytał mnie: ”Oyama, jak długo trenujesz?”. ”Osu! Trzy lata!” – odpowiedziałem. ”Jesteś bardzo silnym młodym człowiekiem. Bardzo mocnym. Ale pamiętaj: trzy lata na siłę, trzy lata na pozycje, trzy lata na uderzenia. 0 ile nie trenowałeś przynajmniej dziewięć lat, nie zacząłeś jeszcze karate”. Pamiętam myśli w mojej młodej, gorącej głowie: ”O czym on mówi. Mogę usunąć sensei albo kogokolwiek pojedynczym uderzeniem pięścią”. Byłem kompletnym głupcem. Sempai albo nie sempai, wierzyłem że najsilniejszy człowiek jest największym. Nie miałem o tym pojęcia. Pół wieku upłynęło od tego czasu. Jeszcze nawet po pięćdziesięciu latach nadal mam wątpliwości co do mojej siły. Nadal jestem ciekaw czy posiadłem mistrzostwo.
Nauczyciele i organizacja
Stado ptaków
Ogromna grupa ludzi bez nadzoru jest jak ochrypłe stado ptaków. Nie można ich porównać do mniejszej dobrze zdyscyplinowanej grupy ludzi, których zjednoczona siła jest prawdziwą wielkością. Dwadzieścia albo nawet trzydzieści osób, których nie obchodzi zbytnio co oni robią i jak to robią, nie mogą być użyteczni dla nikogo. Dla porównania, nawet sześć osób, które dają z siebie wszystko są dużo bardziej użyteczne. Dziesięć skrzeczących wróbli nie porówna się z jednym szlachetnym jastrzębiem. Nie jesteście wróblami, nie chcę widzieć jak stajecie się nimi. Jeśli porównam was do jakiegokolwiek ptaka, chciałbym żebyście stali się jastrzębiami.
Stańcie się mądrym jastrzębiem, królem wszystkich ptaków. Powinniście mieć to w pamięci na swoim treningu.
Na treningu stań się chudym i głodnym wilkiem
Trenuj całym swoim sercem i umysłem. Zawsze staraj się trenować ciężej, robić dzisiejszy trening cięższym od wczorajszego. Ale jesteś tak bezpieczny ze swoim zdobytym wychowaniem, że nie czujesz potrzeby głodu po zwycięstwie. Nie pragniesz rzucić wyzwanie walce. Nie możesz pozwolić sobie na przyjmowanie zarówno zwycięstwa jak i porażki tak beztrosko. Nie możesz wygrać jeżeli nie jesteś w pełni na to przygotowany – nie ważne jakie są tego koszta. Musisz podjąć decyzję i trzymać się jej. Jako wojownik nie stań się jak utuczona świnia. Zamiast tego bądź jak głodny wilk. Chudy, głodny wilk jest najbardziej wojowniczą bestią. Musisz stać się taki aby spowodować w ludziach strach. To czy staniesz się jak utuczona świnia czy chudy, głodny wilk jest twoim wyborem, którego musisz sam dokonać.
Trenuj śmiało
W odpowiedzi na pytanie ucznia dojo, który stracił chęć siły i mógłby przestać ćwiczyć: Nawet wśród silnych wojowników, którzy biorą udział w Mistrzostwach Świata jest wielu, którzy szli po omacku kiedy pierwszy raz zaczęli trenować. Nawet wśród czarnych pasów. To jest duże przeżycie, które musieli przezwyciężyć żeby pójść drogą do mistrzostw Świata albo otrzymać czarny pas. Oni kontynuowali twarde postanowienie kształtowania nowego charakteru i możesz zrobić to samo jeśli spróbujesz. Tam gdzie jest chęć jest i droga. Ta prawda sprawdza się w życiu każdego dnia. Jeśli teraz nie przezwyciężysz tendencji do łatwego poddawania się, twoje życie będzie zmierzało do niczego. Nie znam przyczyny dla której wybrałeś nie przychodzenie na treningi. Jeśli dlatego, że boisz się walk to obawiam się, że jesteś dalece zbyt słaby. To naprawdę nic nie znaczy uderzyć raz czy dwa i zostać zwycięzcą. Nawet złamanie ręki cię nie zabije. Za miesiąc kość zrośnie się. Powinieneś pomyśleć w ten sposób i posiadać więcej odwagi. Jestem pewien, że kiedy pierwszy raz przyłączyłeś się do Kyokushin, pomyślałeś: ”Będę trenować aby być silnym, trenować ciężko wszystko jedno co”. Jeśli człowiek raz zdecyduje się na coś, powinien nie zmieniać tego tak szybko. Spróbuj być śmiałym jeszcze raz. Jeśli podejmiesz decyzję o trenowaniu, nie powinno być wtedy żadnego odwrotu i powinieneś odnosić się do tej decyzji z taką samą wagą jaką przywiązujesz do jedzenia śniadania każdego ranka.
Co to jest siła?
Mocne zaciskanie palca wskazującego i serdecznego.
Czy nie podstawową zasadą karate odkrytą w ichigeki hissatsu jest: ”jedno uderzenie, pewna śmierć?”. Jeśli uderzasz i uderzasz a twój przeciwnik nie upada, to wskazuje na brak odpowiedniej siły niszczącej w twoich uderzeniach. Logicznie rzecz biorąc ta siła powinna się gdzieś zawierać, twoje metody treningowe są błędne albo niekompletne. Tak jak zawsze zaznaczam, nie masz wystarczającej siły koncentracji w palcu wskazującym i serdecznym. Jeśli włożysz silę w palec wskazujący i serdeczny, środkowy i następne podążą odpowiednio. Także w medycynie wschodu jest energetyczna więź pomiędzy palcem wskazującym a serdecznym i sercem oraz czułym punktem w dolnej części trzewi. Możesz się właśnie zastanowić jak silne są te dwa palce. Pozwól, że się o coś zapytam, czy możesz podnieść swoją wagę ciała tylko palcem wskazującym i serdecznym? Następnym razem gdy będziesz w pociągu złap się za wiszące uchwyty palcem wskazującym i serdecznym i spróbuj się podciągnąć. Jeśli możesz podnieść wagę swojego ciała tym sposobem aż do momentu kiedy twój podbródek znajdzie się na poziomie ręki, posiadłeś znaczną siłę. Jeśli uderzysz z odpowiednią siłą niewątpliwie możesz zabić jednym uderzeniem.
Stawanie się silniejszym
Prawdziwa siła nie jest widoczna dla oczu. To nielogiczne zasugerować, że tak jest. Po wielu latach mojego doświadczenia chciałbym powiedzieć, że można opisać stawanie się silniejszym w ten sposób: Pierwszą rzecz jaką powinieneś zrobić rano będąc jeszcze w łóżku to rozciągnąć się całkowicie i naprężyć tak mocno jak tylko to możliwe. Jeśli rozciągniesz się w ten sposób, wszystkie partie twojego ciała zabolą. Mięśnie też. Wszystko zaboli, ale pomimo tego czujesz się dobrze. To jest coś na kształt przyjemnego bólu. To jest dowód osiągnięcia pewnego stopnia siły. Trenuj. Po treningu jesteś całkowicie wyczerpany i śpiący. Śpisz bardzo głęboko. Potem budzisz się rano i myślisz: ”Ach, to był ciężki trening wczorajszego wieczoru”. I podczas gdy o tym myślisz zacznij poruszać swoim ciałem a wszystkie mięśnie zabolą. To nie jest widoczne dla oczu, ale jest to mała wskazówka, że ciało staje się silniejsze. Zrób swoją pięść silniejszą. Zaciśnij swoją dłoń tak silnie jak tylko możesz. W jakiś sposób poczujesz olbrzymią energię w ręku. Z czasem jak to zrozumiesz będziesz stawał się silniejszy.
Duchowa siła
Siła w cięciu główki od butelki
Chociaż nie ma się czym szczycić, pierwszy raz obciąłem wierzch butelki gołą ręką podczas ulicznej walki. Nie chciałem walczyć więc byłem zły. Jako demonstracja swojej złości, rozbiłem butelkę piwa stojącą na barze. Butelka ciężko się poruszyła i kiedy w nią uderzyłem szyjka odłamała się czysto i poturlała wzdłuż pomieszczenia. Wszyscy mężczyźni, którzy chcieli ze mną walczyć stanęli oszołomieni i ukłonili się głęboko z szacunkiem oraz pospiesznie odeszli. Niewinny przypadek sprawił, że pomyślałem iż miałem szczęście. Natychmiast wróciłem do domu i spróbowałem z inną butelką. Bez względu na to ile razy uderzałem, odskakiwała dalej nie rozbijając się. Próbowałem i próbowałem przez cały miesiąc, ale obojętnie jak usilnie próbowałem, butelka latała właściwie tak mocno jak uderzenie. Potem po trzydziestu dniach dokonałem powtórki. Butelka, którą rozbiłem za pierwszym razem była wypełniona około 3/4 piwem. Więc szybko wziąłem następną butelkę i napełniłem ją wodą i spróbowałem jeszcze raz, ale bez rezultatu. Rozlała się i walnęła o ścianę. Potem po kolejnych dwudziestu dniach pojawił się ten sam psychiczny stan furii, którego doświadczyłem kiedy stoczyłem walkę przeciwko mojej chęci i to ostatecznie zwyciężyło. Butelka pękła z ostrym hukiem. Dlaczego za pierwszym razem byłem w stanie rozbić butelkę pojedynczym uderzeniem a potem nie udało mi się tego zrobić po powrocie do domu? Siła woli? To jest stan umysłu, sprawa chęci i woli. To jest duchowa koncentracja odczuwalna kiedy jesteś zajęty cięciem.
Organizacja i plotki
Jako że nasza organizacja rozwija się, wraz z nią rozwijają się też bezpodstawne plotki. Plotki znacznie zmieniają się wraz z korzyścią jaką mogą uzyskać rozgłaszający je ludzie, którzy egoistycznie tworzą je dla własnych celów. Zatem jestem zawsze świadomy mojej postawy i swojego środowiska. Znalazłem się w czasach kiedy muszą zdawać sobie sprawę z każdego kroku jaki robią. Nie jestem osamotniony w tym względzie. Wszyscy jesteśmy reprezentantami Kyokushin Karate. Począwszy od instruktorów, szefów oddziałów aż po każdego związanego z Kyokushin – to wszystko musimy zachować w pamięci. Na ostatnim spotkaniu japońskich szefów oddziałów powiedziałem do nich: ”Nosicie swoje kimona więc nazywani jesteście Shihan i Sensei. Ale nawet jeśli je zdejmiecie jesteście zawsze za nich uważani, nawet przez tych, którzy nie znają karate”. To nie dotyczy samych szefów oddziałów, ale każdego.
Operacje plastyczne i duchowa siła
Ostatnio miałem okazję rozmawiać z chirurgiem plastycznym. Ponieważ jest on wybitnym ekspertem wiele kobiet przychodzi do niego z nadzieją stania się piękniejszymi. Robią one różne operacje. Właściwie dlaczego ktoś chciałby być piękniejszym? Zasadniczo ci ludzie chcą stać się piękniejsi, ponieważ wierzą, że to przyniesie im szczęście. Oczywiście najważniejsze piękno jest w sercu. Kobieta, która posiada zarówno piękno duchowe jak i fizyczne może stać się naprawdę szczęśliwa. Ewentualnie dobry lekarz przypomina wszystkim swoim pacjentom o tym fakcie. Każdego dnia ćwicząc karate trenujesz swoje ciało. W jakim celu? Odpowiedzią natychmiastową jest – żeby moc posiadać odpowiednie nastawienie do życia. Oczywiście trenując fizycznie siła przychodzi jako pierwsza. Jakkolwiek bez liku jest przykładów takich osób, które popełniają ciężki błąd ćwicząc jedynie umiejętności fizyczne i siłę lekceważąc znaczenie treningu odnoszącego się do sfery duchowej . Jeszcze raz pozwolę sobie podkreślić, że Karate Kyokushin to Budo Karate. To nie jest karate o wąskim zakresie, które ćwiczy tylko siłę fizyczną albo umiejętności. Nie jestem w stanie uwydatnić wam wystarczająco dobrze znaczenia podążania drogą prawdy Karate Budo gdzie bogate w bezinteresowność serce jest bronią duchową wojownika.
W kierunku przyszłości
Chciałbym zobaczyć jak ktoś mnie przewyższy
Jedyną osobą, która zabiła byka jednym uderzeniem był Mas Oyama. Ale nie musi być tak zawsze. Chciałbym zobaczyć kogoś spośród was także walczącego z bykiem. Uderzyłem byka pięścią i zabiłem go. Odciąłem mu rogi moim shuto. Z przyjemnością zobaczyłbym jednego z was jak podchodzi i mówi: ”W takim razie spróbuję złamać bykowi nogę moim kopnięciem”. Często opowiadałem o tym, że w Pamplonii, Hiszpanii odbywają się festiwale zwane ”Biegami byków”. Byki wypuszczane są w centrum miasta. Bestie te są tak podekscytowane tłumami, że gonią ludzi po ulicach. To byłby niezwykły czyn bohaterski gdyby ktoś tam poszedł, obserwował byki uważnie i w momencie kiedy stałyby się nieco zmęczone, śmiało podszedłby od przodu jednego z nich i powalił potężnym uderzeniem. Jest was tak wielu. Mas Oyama wciąż jako jedyny zabił byka pojedynczym uderzeniem. Musi być chociaż jeden wśród was wszystkich, który może podejść i przewyższyć moje młodzieńcze czyny bohaterskie.